PIĘKNY SEN TRWA

HORROR - na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem zafundowali nam nasi koszykarze w ten weekend. Udany rewanż na gdańskiej Politechnice na ich własnym parkiecie to kolejny krok w górę tabeli.

Wczesna pora wyjazdu (6.00) sprawiła, że spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gości,którzy pierwsze punkty zdobyli dopiero po przerwie na żądanie, którą trener Ratajczak zmuszony był wziąć w 4 minucie (P.Stankowski) 2:5.Po czasie przewagę uzyskali przyjezdni ,którzy po pierwszej połowie prowadzili 28:45.

W trzeciej kwarcie gospodarze mozolnie zaczęli odrabiać straty i przed decydującą częścią gry na tablicy widniał wynik 52:55. W pierwszej połowie zawodnicy politechniki rzucili 1\8 zza linii 6,75, jednak w trzeciej kwarcie z nawiązką nadrobili słabą skuteczność co przełożyło się na w\w rezultat.
Taki wynik zapowiadał emocje do ostatniej sekundy meczu.Początkowo Obra odskoczyła na 7 punktów ,jednak miejscowi nie zamierzali złożyć broni.W 34 minucie był remis (62:62), a za moment Politechnika wygrywała 65:64. Obra odzyskała prowadzenie po „trójce” Ciążkowskiego, ale emocje trwały do końca. Autorem dwóch ostatnich akcji Obry był Mateusz Kaczmarek i to on zapewnił zespołowi z Kościana wygraną.

Politechnika Gdańska – BC Obra Kościan 71:75, (11:22, 17:23, 24:10, 19:20)
Punkty dla Obry rzucili: Paweł Ciążkowski 18, Patryk Stankowski 13, Wojciech Majchrzak 12, Mateusz Kaczmarek 9, Waldemar Kabat 8 (10 zbiórek), Miłosz Sroczyński 7, Stanisław Kiszka 6, Michał Rybakowski 2.

 

SPONSOR GŁÓWNY

   

SPONSOR VIP

   

SPONSOR STANDARD

   

SPONSOR MINI

   
                                                                                                           

    

   
   

 

 

 

         

  

   
   

 

 

 

 

 

                  
                 

   

 

   
                       
                       
                       

 

realizacja: Studio Fabryka