LIDER ZA MOCNY
W pierwszej rundzie przegraliśmy z zespołem z Wrocławia zaledwie jednym punktem. Teraz chcieliśmy poprawić ligowy bilans z zespołem ze stolicy Śląska. Lider na swoim boisku jeszcze nie przegrał, jednak drużyna ze Szczecina udowodniła, że można pokonać lidera.
W pierwszej kwarcie po rozrysowanej akcji przez trenera Majchrzaka wyszliśmy na prowadzenie. Jak się później okazało było to nasze jedyne prowadzenie w meczu. Jeśli w pierwszej kwarcie dotrzymywaliśmy kroku gospodarzom grając punkt za punkt (18-22), to druga kwartę można nazwać małą katastrofą, gdyż my zdobywamy zaledwie 8 oczek przy 19 przeciwnika.
Po połowie nie gramy dużo lepiej i za szybko chcemy odrobić straty. Razi nieskuteczność spod kosza. Śląsk znowu zdobywa 19 punktów, my podciągamy się zaledwie o 5. W ostatniej odsłonie, kiedy wynik jest przesądzony nabieramy wigory i rzucamy 30 punktów przy 25 przeciwnika. Jednak nie zmienia to wyniku i przegrywamy na boisku lidera dość wyraźnie.
Kluczem do przegranej była fatalna skuteczność spod kosza, nawet przy prostych sytuacjach. Niestety z liderem rozgrywek i kandydatem do awansu do 1. ligi takie błędy będą szybko karcone. Za tydzień na własnym parkiecie podejmujemy AZS Nysę i wtedy spróbujemy zdobyć dwa punkty.
Exact Systems Śląsk II Wrocław – BC Obra Kościan 85:69 (22:18, 19:8, 19:13, 25:30)
Punktowali: Dawid Gruszczyński 25, Michał Rybakowski 16, Patryk Stankowski 8, Aleksander Adamczak 7, Jan Sobiech 5, Paweł Ciążkowski i Mateusz Kaczmarek po 4.