LEKCJA W NYSIE
Zdecydowanie źle ułożył się pierwszy mecz sezonu. W zeszłym roku i dwa lata temu na wyjazdach w Nysie odnosiliśmy ciężko wywalczone zwycięstwa. Tym razem gospodarze nie dali nam szans.
Już w pierwszej kwarcie pokaz siły zrobił na nas wrażenie, co poskutkowało 16-punktowym prowadzeniem. Zawodziliśmy w ataku i obronie. Byliśmy ospali i nie poukładani. Przeciwnicy wykorzystywali to. W kolejnej kwarcie już graliśmy lepiej, jednak przeciwnik kontrolował wynik i do połowy zdecydowanie prowadził różnicą 17 punktów (50-33).
W drugiej połowie próbowaliśmy odrobić straty. W pewnym momencie różnica spadała do 12 punktów. Jednak nasza indolencja na bronionej tablicy i kilka zbiórek gospodarzy w ataku, nie dały nam nadziei na korzystny wynik. W ostatniej odsłonie zdecydowanie "puściliśmy" mecz. Na parkiet weszli zmiennicy, którzy dograli mecz do końca.
Poniżej link do mecz: